Historia
kursantki
Aneta
Zaczynając wykonywać makijaże ciągle czułam, że nie jestem wystarczająco dobra. Miałam ogromną obawę przed publikacją prac i pokazywaniem samej siebie jako autorki – byłam bardzo krytyczna a przez to stałam w miejscu. Poszukałam więc mentora, który będzie potrafił nie tylko podnieść mój poziom pracy, ale również doda wiatru w skrzydła. Tak trafiłam na kurs do Asi.
Prócz ogromu wiedzy w temacie, Asia jest po prostu cudownym człowiekiem o wielkim sercu i mocnym charakterze. Ujęła mnie jej pasja do trenowania kursantek, jej szczerość (rzadka cecha w tych czasach) i cierpliwość (pochylała się nad każdym naszym problemem i błędem do skutku. Już po 1 dniu szkolenia odblokowałam się i zaczęłam dodawać zaległe zdjęcia, posty, regularnie prowadzić stronę. Pozwoliło mi to na pozyskanie bazy, nowe projekty z markami i… w końcu mam zajęty kalendarz po brzegi.
Cały czas mam z tylu głowy, ze mimo, ze szkolenie się skończyło Asia nadal opiekuje się swoimi kursantkami i jest z nimi w stałym kontakcie.
Jeśli jeszcze zastanawiasz się nad kursem to pakuj lepiej pędzle i gnaj do Olsztyna!
